W niedawnej wiadomości prasowej studio CD Projekt RED ogłosiło plany długotrwałej współpracy z deweloperem Digital Scapes. Pochodzący z kanadyjskiego miasta Burnaby twórcy mają wedle informacji wspomóc: „dalszy rozwój produkcji nadchodzącej gry role-playing – Cyberpunk 2077”.
Niewielka firma zatrudniająca poniżej 10 pracowników składa się z weteranów
BioWare,
Radical Entertainment (seria Prototype) oraz
Relic Entertainment (serie
Company of Heroes,
Warhammer 40,000: Dawn of War). Najciekawszym elementem ich ostatniej kariery jest jednak stworzenie rywalizacyjnego trybu multiplayer „Be the Zombie” dla gry
Dying Light. Wieloosobowy model zabawy polega na nawiedzaniu świata jednego gracza przez innych użytkowników. Choć na razie można tylko teoretyzować na ten temat, to powstaje pytanie, czy
Digital Scapes będzie pracować nad podobnym trybem wieloosobowym, który mógłby się znaleźć w
Cyberpunku po premierze.
Z wywiadów z okolic targów E3 wynikało już, że na start tytuł ma być doświadczeniem jedynie dla pojedynczego gracza. Przedstawiciel studia wspomniał jednak też, że designerzy eksperymentują z koncepcjami multiplayera, który mógłby zostać dołączony jako rozszerzenie w dalszych miesiącach po debiucie produkcji. Nietrudno więc wyobrazić sobie parę ciekawych rozwiązań w tym aspekcie, od pobocznych dystrakcji pokroju ataków wrogich hakerów z
Watch Dogs 2, po dedykowaną odnogę gry tylko z rozgrywkami dla wielu graczy.
Oczywiście
CD Projekt RED wielokrotnie powtarzało, że sercem projektu będzie fabuła, bogaty świat oraz dopracowany tryb dla samotników. Dopasowane do niego i zrobione z głową multi mogłoby być jednak dobrym dodatkiem po ukończeniu przygotowanej historii, a przed premierą nieuniknionych DLC z kolejnymi przygodami w
Cyberpunkowym uniwersum.
Źródło:
"Movis" - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2018-10-09 18:31:15
|
|